Archiwum 30 sierpnia 2004


sie 30 2004 spojrzenie
Komentarze: 4

Dotykasz, niedotykajac...

Przychodzisz, nieprzychodzac...

usmiechasz sie, cieniem nocy...

Srebro gwiazd plynie po Twoich policzkach...

Wystarczy ten jeden usmiech... gdy wtulona w jego ramiona znikasz z moich oczu...

Klecze na zimnej posadzce...czujac jak przez place przesypuje sie sila mojego uczucia do Ciebie...

Jak z kazda godzina, podloga zbroczona krwia, slodka od milosci...

Nie mam ochoty zyc bez Ciebie...choc wiem, ze Ciebie to nie interesuje...

Zgine, choc tak bardzo pragne byc szczesliwy...

 

koperek : :