Komentarze: 0
Pozostajac jedynie podmuchem wiatru, ktory na chwile zatrzyma sie w Twoich wlosach, promykiem slonca, ktory ogrzeje skore, lub lza plynaca po policzku moglbym utonac w miekkosci jaka dajesz...
W taka noc...nie chcialbym byc sam...pod gwiezdzistym niebem zbierac blask ksiezyca z Twojej twarzy, krasc srebro Twych oczu i karmic sie dotykiem Twojej skory...