Archiwum 15 października 2002


paź 15 2002 przyszlosc
Komentarze: 0

Czego poszukuje w zyciu? Przeciez mam już wszystko, a może wlasnie nie mam nic :( Wiem,jedno – nie potrafie zmienic mojej milosci do P. nawet jeśli znajde kogos innego to Ona wciąż pozostanie dla mnie najwazniejsza, jedyna i niezdobyta. Skoro mi tak bardzo zalezy, skoro tak bardzo Jej pragen – dlaczego nie walcze? Dlaczego pozwolilem Jej odejsc? Dlaczego odkrylem przed Nia wnetrze mojej duszy nie zostawiajac nic dla siebie. Jedyne co mi pozostalo to wspomnienia... sa moje... na zawsze. Dlaczego nie potrafie zyc wspomnieniami? Ciernisty ptak milosci powraca cowieczor, raniac mnie swymi skrzydlami rozdrapujac rane , która powinna się już dawno zabliznic. Wydaje mi się to wszystko bezcelowe... przeciez Ona i tak o mnie nie mysli (chociaz bardzo bym chcial), ma dawno swoje zycie, planuje przeciez przyszlosc z nim :( ... nie ma dla mnie miejsca w tej przyszlosci.

Wczoraj pierwszy raz zimno pomyslalem o tym wszystkim, czy to co robilem, tak naprawde nic dla Niej nie znaczylo, może rzeczywiscie zaslepila mnie ta milosc. Uczucie którego wogole nie powinno być, ale jest tkw naal w glebi mojego serduszka.... i wiem – czuje to, ze nawet nie wiem jak bardzo zle moglbym pomyslec , jak bardzo się oddalic... wystarczy jedno Jej slowo, jeden usmiech, jedno spojrzenie by roztopic ten lod w moim sercu, by uczucie znow zaplonelo czysta zywa energia, by odrodzilo się ku mojej zgubie.

Już nigdy nie spotkam kogos takiego jak P. ... nie wiem czy chce... :(

 

koperek : :