sie 29 2004

"..zanim zrozumiesz jak, bardzo kochale Ja.."...


Komentarze: 4

W moim zyciu pelno jest smutnych dni... pojedyncze ziarenka usmiechu, nie maja sily by zmienic moje patrzenie na swiat... kazdego dnia patrze w lusto i widze smutnego, samotnego , zgorzknialego faceta... ktory nie potrafi sie odkochac... przesycony tym uczuciem... uczuciem, ktore zabija mnie powoli...

Rozumiem, gdy ludzie mowia mi - "znajdziesz inna", "pol kwiata tego swiata"... to wszsytko do mnie dociera.. i naprawe uwierzcie mi ze chcialbym w to wierzyc... ale Ci ktorzy tak mowia... nie umieja kochac, badz nie kolali wogole...

Milosc, to fantastyczne uczucie.. wiem, ze jest duzo piekniejszych od Niej, duzo inteligentniejszych... ze jest mase kobietek, ktore chcialby miec takiego faceta jak ja...wiem to... ale gdy kochasz, nie patrzysz na wyglad... to jest najmniej wazne...to wlasnie ta sila, ktora pozwala wsrod miliona innych osob wylowic wlasnie druga polowe waszego serca... uczucie, ktore sprawia ze pragnie sie byc blisko z taka osoba...i ze sama jej obecnosc sprawia przeyjemnosc... nawet gdy obok przechodzi tlum rozneglizowanych lasek, to dla ciebie i tak najpiekniejsza jest ta ktora jest z toba...

przez ostatnie 2 lata, niewiele bylo usmiechu w moim zyciu...praktycnzie wiekszosc rzeczy sie spierdolilo...wszsytko wyglada na to ze bedzie jeszcze gorzej... juz wiem, ze chce umrzec...

ucieczka...mozecie tak to nazwac...wiem, po prostu ze to co czuje w sercu to nie jest zwyczajen zauroczenie...to tak, jakby na waszych oczach, ktors rozciol wam klatke piersiowawyjal jeszcze pulsujace serce i pokazal prze oaczami...bol tego ze nie mozna byc z ukochana osoba....

juz nic nie bedzie takie jak dawniej...

koperek : :
29 sierpnia 2004, 18:57
bo życie jest po to,żeby walczyć.Bez niej każdy popełniałby samobójstwo po każdej porażce i utraconej miłości.Wiedz,że nie jestes sam i że sam nie bedziesz.Otwórz drzwi do siebie.nie zamykaj się na innych.Pieprzyc samobójstwo!
jędza
29 sierpnia 2004, 18:56
... z jednej strony zazdroszczę Ci tego uczucia... z drugiej współczuję, iż nie jest odwzajemnione... ponoć nie powinno się porównywać miłości - bo żadna nie będzie taka sama, ale może być równie piękna... <--TAK MÓWIĄ... niestety nie mogę potwierdzić, że jest tak w istocie, bo kieruje mną strach przed kolejną porażką... więc egoistycznie - zarówno Tobie jak i sobie życzę odwagi, by znów otworzyć swe serce i pozwolić mu kochać... (co nie jest równoważne z wymazaniem z pamięci osób, do których wciąż podchodzi się z sentymentem, albowiem one już zawsze będą odgrywały ważną rolę w naszym życiu)... ależ się rozpisałam - POZDRAWIAM!!!
with-my-immortal
29 sierpnia 2004, 18:19
Nic nigdy nie bedzie juz takie same. Moze byc gorzej lub lepiej-to wszytsko zalezy od Ciebie. Mozesz dalej rozdrapywac w sobie te rane, mozesz zalowac, przepraszac, w koncu popelnic te swoje samobojstwo, ale to nic nie da. Mozesz sie jednak wziazc w garsc i sprobowac zyc normalnie, chociaz pojecie \"zyc normalnie\" jest pojeciem wzglednym. Jezeli ja kochasz-zyj dla niej. Pogodz sie z mysla, ze ona teraz jest z kim innym. patrz na wszytsko przez pryzmat jej szczescia. To najtrudniejsze- patrzyc na czyjes szczescie, samemu sobie zadajac bol. Wierze jednak, ze Tobie sie to uda. Ze zrozumiesz ze zostales jakos zapisany w jej sercu.Pozdrawiam.
chmurka.
29 sierpnia 2004, 17:29
nigdy nie ma tak jak dawniej. poruszamy się do przodu, może w odwrotnym kierunku niż byśmy chcieli, ale nie stoimy w miejscu

Dodaj komentarz