wrz 04 2002

nowa droga


Komentarze: 1

Zrobilem to! Przekroczylem granice. Spalilem most. Pozostalem sam :((( jest mi okropnie zle.

Dzis po raz pierwszy odmowilem przyjecia listu od P. przyniosla mi go do pracy jej kolezanka, ale nie przyjalem go. Wiedzialem ze mi nie wolno. Po tym jak potraktowala mnie i moje uczucie. Jak opakowanie zastepcze :((( wiem ze otwarcie tej rany było konieczne bym mogl na powrot zyc. Boli teraz jak jasna holera, ale wytrwam. Znalazlem w sobie sile by powiedziec NIE!, znajde sile by wytrwac. (chociaz myslalem o smierci tyle razy). Chce wyjsc z tej doliny ciemnosci w ktorej każdy weiczor okupiony jest lzami, każdy poranek ciemnoscia i tesknota. Chce wyjsc do slonca. Zakochac się. Być szcesliwym. Kochac i być kochanym.

Być tym jedynym i znalezdz ta jedyna...

Ps.

Kocham Cie P., wiesz jednak dobrze ze musialem to zorbic bo nie umiem tak dalej zyc.

Nie umiem zyc jeśli Ty mnie nie kochasz. :((( ...

 

koperek : :
04 września 2002, 19:32
hmm.. ja mialam podobnie, jak chcesz to napszi - 40 28 726

Dodaj komentarz