milosc
Komentarze: 3
Znalazlem Ja na progu mego zycia
Weszla do srodka miekko i cicho otulajac mnie slodkim czarem Jej perfum
Dawala mi tak wiele – w zamian nie zadajac niczego
Nierozumialem dlaczego tak postepuje, ale bardzo mi się to podobalo
Kolejne dni mijaly jak w jakims zaczarowanym snie, serce rozblyslo czysta energia
Czarpalo chec do zycia z tego ze była obok...
Jeden Jej usmiech wystarczyl, by ... zyc.
Chcialem by trwalo to wiecznosc.
Pewnego dnia zniknela i NIC już nie jest takie jak dawniej.
W pokoju czuc jeszcze swiatlo jakie mi dawala, ale każdy nowy dzien gasi kolejna iskierke z tego plomienia...
Blekit nieba zasnula czarna kurtyna smutku, promienna slonce zgaslo zamieniajac się w czarna bezduszna kule, tloczaca chaos do mej swiadomosci.
Ciche kroki smierci chodza za mna wszedzie
Wizja nieuchronnego spotkania przybliza się stale, może spotkam ja już za tym zakretem... może jeszcze jeden uda mi się minac...
Wszystko dla milosci...
W moich oczach gasnie to uczucie, tak jak kiedys sam zgasne... P. wiesz, ze bez Ciebie nie widze sensu zycia – wciąż tak bardzo Cie kocham.
Dodaj komentarz