Aniolowie sa wśród nas
Komentarze: 5
Ostatnie dni przynosza bardzo wiele zmian w moim zyciu. Hustawka nastrojow przypomina nieco stan kobiety w napieciu przedmiesiaczkowym. Ile razy już zamierzalem rzucic studia, ile razy chcialem odebrac sobie zycie...wszystko dlatego ze nie potrafie zapomniec...ze wciąż to uczucie w moim sercu jest takie gorace...
Dzis dostalem znak od Boga... zobaczylem Aniola - dziewczyna 19-20 lat, przebrana w swój skrzydlaty stroj, z gracja poruszala się na szczudlach.... wygladala tak pieknie... jak prawdziwy Aniol... Przechodzac ulica pewnie nie zwrocilbym na Nia uwagi, ale wystepujac tak przed publicznoscia poruszyla moim sercem...lza zakrecila mi się w oku...
Boze, jak Ona slicznie się usmiechala... to był najpiekniejszy usmiech jaki zobaczylem... zupelnie nie ziemski... tak jakby pochodzil nie z tego swiata... a jednoczesnie była taka realna... Nie mogę oprzec się wrazeniu, ze bardzo chce Ja poznac... Może tak ma być, ze jeszcze nie zakonczylem swojej misji tu na ziemi...Bardziej niż kiedykolwiek, chce skonczyc studia...chce.....
Festiwal teatrow ulicznych Poznan - „Malta” to zawsze niezapomniane przezycie... po raz drugi odmienia moje zycie...
a dziś jest dobry dzień, też miałam dobry dzień.. jakoś będzie. :)
Dodaj komentarz