paź 22 2005

twean peaks..


Komentarze: 0

Ogniu, krocz ze mna..

Spalone zycia popioły

I mosty prowadzace do nikad..

Tak samo puste spojrzenie..

Tak samo oschle slowa..

Wypala się we mnie wewnętrzny ogien..

Slow kilka brakuje by wszystko było zupełnie inaczej

 

Ogniu, krocz ze mna..

Niech w twych plomieniach zginie to uczucie

Spal wszelkie emocje, zostawiając zimny glaz..

Stalowa sciane bez serca..

Pochłoń w złocistych jezykach temperature mych uczuc

Zamknij w blekicie narodzin szczerość i ma słabość..

 

Zmien mnie ogniu.. krocz ze mna..

Zamien w popioły wszystko co wokół..

Pokryj szarym pylem karty tej historii

Spal ksiegi mego zycia, rozszalej sie..

Pal i traw wszystko co dobre .. wszystko co sprawia mi bol..

Spal to wszystko ogniu.. krocz ze mna.. zamieniaj wszystko czego dotkne w popiol..

Niech swa suchością przesypuje mi się miedzy palcami..

Plon, ogniu.. mścij się na papierowym zyciu.. niech plonie i umrze jak zwęglone resztki..

Ogniu, krocz ze mna..

 

koperek : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz