lis 18 2004

pamietna data


Komentarze: 3

Dzis przestalem kochac... ot, tak - zwyczajnie... dzis sa moje urodziny...myslalem, ze bedzie pamietala...nie pamietala... przestalem kochac... nie z powodu urodzin, ale dlatego, ze zrozumialem, iz nie ma dla "nas" wspolnej drogi... wybor zostal dokonany dawno temu... 3 lata.. zmarnowalem 3 lata... teraz to juz jest koniec.. nie ma sensu dalej opowiadac historii... kazdy zna jej zakonczenie...odchodze w niepamiec, jak odchodzi moja milosc...okazala sie silniejsza odemnie.. nie chce bez niej zyc... "...Milosc jest wtedy, gdy odebrane jest wszystko, nawet nadzieja..."

 

"...Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje,

...

Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość."

...

koperek : :
jędza
19 listopada 2004, 11:15
\"... jeżeli spoglądając w przeszłość po policzkach nie płyną Ci łzy smutku, ani łzy radości, to możesz ten czas uznać za stracony...\"... nie będę przedstawiać tu swojej interpretacji, ale podpisuję się pod tym OBIEMA RĘCAMI... Koperku - nie będę życzyć, by spełniły się wszystkie Twe marzenia, bo wówczas życie straciłoby sens... życzę jednak, byś kładąc się do łóżka - nie tylko dziś, ale w każdy powszedni dzionek - nie miał poczucia, że to kolejne zmarnowane chwile Twej egzystencji... i nie poddawaj się - w końcu należysz do najwspanialszego znaku zodiaku, nie oznacza to jednak, że sam sobie powinieneś serwować jad...
Cornelia
19 listopada 2004, 03:32
Dzis przypadkiem weszlam na BLOGI, poniewaz nie mam tu swojego, moj ukryrty jest tylko dla mnie, zwykly zeszyt w szufladzie biurka. Chcialam sie z Toba zapoznac, wiec zaczelam od poczatku. Od roku 2002, to bylo przeciez tak dawno. Pisales o MILOSCI, ktora utraciles, czytalam wiec dalej, jednak wciaz nic sie nie zmienialo. I mimo ze obiecalam sobie, ze tego nie zrobie to pokusa byla silniejsza i przeczytalam Twoj ostatni-dzisiejszy wpis i nie moglam uwierzyc, Ty wciaz ja kochasz i czekasz. Wroce teraz do tych dni, ktore ominelam przez swa niecierpliwosc, bo chce poznac Twoja historie, gdyz nigdy nie spotkalam mezczyzny, ktory tak otwarcie przyznawal sie do bolu i tesknoty za kobieta, ktora utracil. Zasmucaja mnie Twoje slowa i Twoj bol, ale czyz nie jest to prawdziwe zycie...
19 listopada 2004, 00:10
wiem jak to jest w urodziny, trzymaj się

Dodaj komentarz