lis 03 2004

drzwi...


Komentarze: 1

...ostroznie stawiam stopy na nieznanym gruncie...czujac jak z kazdym krokiem zapadam się glebiej.. nie umiem powstrzymac nieublagalnie zblizajacej się katastrofy...

         kolejny dzien wypelniony myslami o Tobie... nastepne godziny dzwigania ciezaru niechcianego uczucia... dlaczego tak trudno jest zapomniec... dlaczego osoby „wazne” w naszym zyciu, tak szybko zapominaja...

         Kiedys zapomne...jeśli tylko pozwolisz się pokochac...Ty zamknelas drzwi, ale po tej stronie nadal jest jak w dniu w którym zatrzasnelas je za soba..

koperek : :
jędza
04 listopada 2004, 22:28

Dodaj komentarz