Archiwum październik 2005


paź 27 2005 sila milosci
Komentarze: 3

Panie daj mi sile bym mogl zyc moca miłości tej..

Spraw bym umial korzystac z tej miłości.. bym zyl miłością,

By nie zmienilo się to w nienawiść, złość, zobojętnienie..

Jeśli nie jest mi dane być z Nia..

Chciałbym by ta milosc dala mi sile bym umial to przezyc..

Być dla niej.. okazac Jej milosc która chciałem Jej dac..

Nie chce zlych emocji.. nie chce by panowaly nademna..

Panie spraw bym umial czerpac sile z tej miłości..

By dala mi wiare i nadzieje w lepsze jutro..

Choc tak ciezko jest nieść ten krzyz samotnie..

Ty jeden wiesz, bo doświadczyłeś tego sam..

Obdarzając miłością grzesznikow, wrogow i złoczyńców..

Naucz mnie być taki jak Ty.. czerpac sile z miłości..

Nie pozwol mi niszczyc tego co dobre..

Tak bardzo się zagubiłem Panie..

 

koperek : :
paź 25 2005 pazdziernikowa noc
Komentarze: 1

Pamiętam Twój uśmiech.. lzy szczęścia i smutku..

Kazde spojrzenie w krysztaly Twych oczu sprawia ze przeszywa mnie bol..

Chec powrotu do tego co było.. by trwac przy Tobie.. przytulac Cie ..

 

Noc otula mnie swa koldra ciemności.. slysze kazde Twoje slowo, każdy Twój szept, każdy oddech.. czuje jak Twoje dlonie dotykaja go.. jak ciekawość zapelnia miejsce po miłości..

Miłości o która tak dlugo walczylas..

 

Pewnego dnia nie będzie mnie tu.. nie będzie Ciebie tu..

Spotkamy się kiedys na rozstaju drog i kazde z nas bez slowa przejdzie obok..

Plona mosty łączące nas, lecz nie ma sily by gasic pozar.. kocham Cie każdego dnia silniej i bardziej.. nie mogę jesc, spac.. caly czas mysle o Tobie.. nie szukam odpowiedzi na pytanie „dlaczego?”.. dobrze znam odpowiedz.. ale nic nie poradze ze to co czuje do Ciebie jest silniejsze odemnie.. przeraza mnie swa moca.. sam sobie nie poradze ..

 

Spadam w czarna czeluść przepasci.. mrok ogarnia mnie wokół.. jest coraz zimniej..

Wkrotce lod skuje moje serce by przestalo dla Ciebie bic.. choc teraz tak bardzo Cie pragne..

Przyznaje to było okrutne z Twojej strony.. cios zadany w plecy osobie której ufałaś..

 

W moim sercy wyryłaś soba trwaly slad.. na zawsze pozostaniesz tam.. zdobyłaś swój kawalek na własność.. choc wiem ze nigdy już nie zechcesz z niego skorzystać..

Zabraklo jednej rozmowy..szczerej.. zderzenie naszych losow było chyba nieuniknione.. jednak to jak się konczy ta historia zabolało mnie najbardziej.. choc ostrzegano mnie przed Toba, nie chciałem w to wierzyc .. Zabawiłaś się mna.. bądź szczesliwa, ale do konca zycia będziesz wiedziała ze mnie skrzywdziłaś.. będziesz to czula..czy chcesz , czy nie.. wkrotce zapomnisz swiat który Ci pokazałem.. zapomnisz o dotyku mych rak.. smaku ust.. ciepla oddechu.. przy nim znajdziesz to wszystko.. choc to sen.. nie będziesz mogla uwierzyc jak szybko się skonczy...

Mnie już nie będzie…

 

koperek : :
paź 24 2005 drzwi samotnosci
Komentarze: 3

Otwieram drzwi samotnosci.. z nadzieja ze Ty będziesz w nastepnym pokoju..

Już myślałem ze jestem na szczycie, ze teraz widoki będę podziwial.. a jednak kolejne schody pojawily się na drodze..

Zamykając drzwi przeszłości niose w sercu bol.. nie odwroce się, choc rozpacz rozrywa mnie..

W tym samym pomieszczeniu nie spotkamy się .. kolejne drzwi przedemna.. teraz już się nie boje otwierac nastepnych, bo nie ma Cie przy mnie.. nie mogę stracic kogos, kogo już stracilem...

Każdy kolejny dzien napelnia mnie sila, by nie patrzec w Twoje oczy.. by obojętność i chlod zmrozily moje uczucie do Ciebie.. Iwi, jestes taka jak Ona..

 

Co zrobie gdy Cie spotkam? Nie szukaj mojego uśmiechu, nie szukaj spojrzeń.. wzgardziłaś mna, nie licz ze będę czekal.. choc będę kochal, bol odejdzie kiedys sam.. na dobre..

I wtedy nie będziesz w stanie NIC mi zrobic.. staniesz się taka sama bezuczuciowa SUKA jak ona.. będę Cie nienawidzil za to jak bardzo mnie skrzywdziłaś.. kiedys tak.. teraz ciesz się swoim szczęściem, bo ja nie wybacze Ci jak zniszczyłaś moje zycie..

 

Kiedys ktos Toba tak się zabawi.. ale będzie już za pozno..

 

koperek : :
paź 22 2005 twean peaks..
Komentarze: 0

Ogniu, krocz ze mna..

Spalone zycia popioły

I mosty prowadzace do nikad..

Tak samo puste spojrzenie..

Tak samo oschle slowa..

Wypala się we mnie wewnętrzny ogien..

Slow kilka brakuje by wszystko było zupełnie inaczej

 

Ogniu, krocz ze mna..

Niech w twych plomieniach zginie to uczucie

Spal wszelkie emocje, zostawiając zimny glaz..

Stalowa sciane bez serca..

Pochłoń w złocistych jezykach temperature mych uczuc

Zamknij w blekicie narodzin szczerość i ma słabość..

 

Zmien mnie ogniu.. krocz ze mna..

Zamien w popioły wszystko co wokół..

Pokryj szarym pylem karty tej historii

Spal ksiegi mego zycia, rozszalej sie..

Pal i traw wszystko co dobre .. wszystko co sprawia mi bol..

Spal to wszystko ogniu.. krocz ze mna.. zamieniaj wszystko czego dotkne w popiol..

Niech swa suchością przesypuje mi się miedzy palcami..

Plon, ogniu.. mścij się na papierowym zyciu.. niech plonie i umrze jak zwęglone resztki..

Ogniu, krocz ze mna..

 

koperek : :
paź 12 2005 Pan zniszczenia..
Komentarze: 0

Ogniu, krocz ze mna..

koperek : :