Archiwum lipiec 2003


lip 31 2003 here without you
Komentarze: 3

Chcialem dzis napisac cos od serca... cos co czuje... ale patrzac wglab mojej duszy widze straszliwa pustke...puste wnetrze... uczucie za którym tak bardzo gonilem, które poczulem.. odeszlo... P. zmienila się, podobnie jak ja... nie potrafilem zatrzymac Jej przy sobie... nie ma sensu to teraz... cokolwiek zrobie – wiem ze Ona będzie szczesliwa z nim...może się meczyc w zwiazku, ale będzie z nim... cholera...Czas chyba zgasic ten plomien na zawsze... coraz mniej jest w Niej osoby w ktorej się zakochalem... zwyczajna – niezwyczajna dziewczyna...

Kiedy zamkne oczy znwo widze Jej anielski usmiech, zlote wlosy i tajemnicze oczy, które kryja tak wiele uczucia...

         Nie ma już P. nie ma nikogo... znow ta pustka...chlodna, zimna..znajoma... jestem Tu P. tysiace mil od Ciebie, a jednoczesnie tak blisko Ciebie... choc nie zobaczymy się wiecej, na zawsze pozostaniesz w moim sercu ukochana osoba... wiem, ze będziesz o tym wiedziala...poczujesz to ilekroc spojrzysz w gwiazdy... Kocham Cie P.

 

Miliardy gwiazd na niebie iskrza się srebrzystym blaskiem... jedna z tych gwiazdek jeste Ty P. jedna jedyna – moja gwiazdka... schowam Cie na dnie mego serduszka i nigdy nie zapomne...nie potrafie jednak przejsc obok Ciebie obojetnie... gdy tylko Cie zobaczylem, serce chcialo wyskoczyc z piersi, przytulic do Ciebie... Jak bardzo jednak zadrwilas sobie z mojego uczucia... jak bardzo starasz się obrucic wszystko w zart, gdy zrozumialas jak wielka krzywde wyrzadzilas...Nie będę z Toba P. , ale nigdy Cie nie zapomne...

 

         Niepotrafie już chyba nawet pisac...krag się zamknal – minal rok od kiedy zaczlaem pisac ten pamietnik... pamietnik poswiecony praktycznie jednej osobie..uczuciu... historia jak najpiekniejsze uczucie na ziemi rodzi się ...trwa przez chwile, niczym blysk flasha i umiera w samotnosci...

Wiem, ze tu znalazlem bardzo wielka pomoc... Historia jednej osoby sprawila ze ujrzalem tu swoje zycie... Dziekuje Kaju, ze jestes... Osoba, ktorej tez na pewno nie zapomne jest Magna... tak Madziu, jestes niesamowita osobka i bardzo zaluje ze nie możemy poznac się naprawde...przyznam ze prawie zakochalem się w Twoim wnetrzu... nie pozwol uczuciu by Cie zniszczylo tak jak mnie... jestes silniejsza...Twój usmiech, trzezwosc spojrzenia na swiat jest mi potrzebna, by na kancu swiata spojrzec za siebie i wiedziec ze ... BYŁO WARTO!

 

koperek : :
lip 27 2003 lipa
Komentarze: 4

Mamy lato... zauwazyliscie ze pomimo tej wspanialej pory roku, parki w wiekszosci zasypane sa zzolklymi liscmi lipy? nieuchronnie przypomina to ze niedlugo ciepelko się skonczy, nastanie jesien...

Czasem gdy patrze tak na spadajace liscie z drzew...czuje się jakby spadaly lzy z mojej duszy... cos zakwitlo...było cudowne...czas piekna przeminal... czas odejsc...

Wiecie, co? Nie wiem czy to wplyw upalow, czy rzeczywiscie czas zadzialal... Gdy widzialem trzy dni temu P. ... mimo za wyglada nadal tak slicznie, mimo ze oddalbym wszystko by z Nia być... coraz mniej w Niej jest tej zwariowanej drobnej bladyneczki w ktorej się zakochalem... Wspolne zycie z nim bardzo Ja zmienilo... :(

Zmienia caly czas... wydaje mi się ze P. odeszla tak naprawde rok temu...gdy wybrala droge w której nie ma miejsca dla mnie.

Stracilem caly rok, slepo wierzac ze Ona może cos do mnie jeszcze czuc... Jednego nie rozumiem... Ona nie potrafi mi powiedziec ze mnie NIE KOCHA...

Chujowo tak, nieprawda?

Kurwa, czuje się jak zawieszony miedzy pietrami... nie mogę zejsc nizej, ale boje się tez wejsc wyzej...Brakuje kogos, kto poda mi reke... nie wszystko można zrobic samemu.

 

 

koperek : :
lip 24 2003 kurwa!
Komentarze: 2

To nie była milosc jak przeminelo z wiatrem,

Ty mialas duzy biust, a ja miałem salate,

Impreza u chlopakow potem wzialem Cie na chate,

Wtedy nie wiedzialem ze pierdole zwykla szmate

O 8 na rynku, knajpa impra no i poszlo,

Nowa sytuacja wydawala się być prosta,

Szkola potem rynek, a wieczorem czas dla Ciebie

Tak ladnie pierdolilas ze jest Ci jak w niebie

Moim kumplom ciekla slina na widok Twojej dupy

Przyspieszal puls i sztywnialy fiuty

Rozumem nie grzeszylas, za to nadrabialas cialem

Jedno jest pewne – nigdy Cie nie kochalem

Na wierna suke, zawsze Cie tresowalem

Jako wlasna prostytuke tak Cie traktowalem

Miałem racje, bo bylas glupia dupa,

glupia pierdolona i nie wyrzyta suka

 

Pocaluj mnie w dupe i jak gowno poczuj się,

Bo ze wszystkich sil ja dzis pierdole Cie

Teraz odbijam się i robie to co chce

Mam zajebista kobiete – reszta pierdoli mnie

 

Zadymy interesy, policja i problemy,

Do wyjasnienia sprawy miałem zniknac bez sciemy

Zerwac kontakty na gora dwa miesiace

Poczekac az cisnienie zacznie być malejace.

Wrocilem...vatos locos powitanie

Chlopaki pamietali o whiskaczu i szampanie

Kurewsko było milo

Dla chlopakow uznanie, dziekowa za przyjecie i za zajebiste chlanie

Nazajutrz się meldujesz i witasz falszywymi lzami

Pierdolisz ze tesknilas za wspolnymi chwilami

Zapomnialas o jednym – nie tanczysz z frajerem

Wiec gowno Ci pomoze, udawanie szczerej

Chlopaki mi doniesli o Twoich krzywych ruchach

Zla kobieta z Ciebie, glupia pierdolona suka

I nie ma zmiluj, dlatego bujaj się mala

I tak mi się znudzilas, a wiec wypierdalaj

 

Dzien po dniu, wciąż telefon napierdala

Zbyt glupia by zrozumiec co to znaczy WYPIERDALAJ

Az zjawia się Twój stary, mam koles calkiem w pozo

nic do nie go nie mam, ale to Ci nie pomoze

stary zgeszcza mi temat, ze najadlas się tabletek,

ze w jego zestawie brakuje kilku zyletek

i ze poszlas w pizdu, nie wie gdzie , mowie – rynek,

bo to magiczne miejsce dla glupich bladynek

zabraklo odwagi aby podciac sobie zyly

jedynie tabletki zajebiscie Cie zmulily

toksykologia, psychiatra i SPIERDALAJ

poczuj się jak gowno i trzymaj się z dala

to nei była milos jak przeminelo z wiaterm,

a wiec stary uwazaj co bierzesz na chate,

lepiej kazda laske z gory traktuj jak szmate

one nie kochaja ciebie tylko twoja salate.

 

Pocaluj mnie w dupe i jak gowno poczuj się,

Bo ze wszystkich sil ja dzis pierdole Cie

Teraz odbijam się i robie to co chce

Mam zajebista kobiete – reszta pierdoli mnie

 

 

„karramba - pocaluj mnie w dupe”

 

 

Kurwa!

Dzis widzialem się z P. Nawet nie macie pojecia jak slicznie wyglada...

Jest po prostu...nie mam sily...chujnia będzie już zawsze...

Mój ideal ziscil się w tej jednej dziewczynie...dla mnie doskonalej..

Jej piersionek zareczynowy ranil mój wzrok niczym swiatlo slonca...

Rozdzieral mi serce...ale z rany plynela tylko milosc... milosc, ktorej Ona nie chce...

Nawet nie potrafila mi powiedziec ze mnie nie kocha...

Kurwa, ale to popierdolone...: (

Chujnia, nie ma co..trzeba się rojebac gdzies na drzewie...szkoda autka, ale chyba nie ma innego wyjscia...Pierdole to!

Kobieta mojego zycia – zyje z innym... z nim spi... z nim... KURWAAAAAAAA!!!

Chujowo się zrobilo teraz... :(

Ide wypalic troszke paliwa...może przekrocze predkosc... jebie mnie to centralnie...trzeba wybrac sobie fajne drzewko do rozjebania.

 

koperek : :
lip 20 2003 words don't come easy
Komentarze: 2

Dlaczego mam wrazenie jakby czas zatrzymal się w miejscu? Od jakchs 3 dni wszsytkie blogi „stoja”... jakby nagle wszyscy wyjechali na wakacje...Niemniej jednak nie wszyscy maja wakacje...dzis straszliwy upal...byłem na gliniankach...ludzi pelno...gdize nie spojrzec oczy kusza rozneglizowane ciala...odlsoniete ramiona...nogi az po sama szyje...a jak dodat do tego mokre wlosy,z których krople sapdaja na rozgrzane sloncem cialo......bardzo barkuje mi być z dziewczyna...

Kiedys wlasnie myslalem ze tak będzie..ze cieple letnie dni będę spedzal z nia...ze na plazy będę mogl przytulic ja...ze będziemy mogli razem wziasc kapiel...

Od kiedy odeszla , moje zycie stalo się jeszcze bardziej puste...

Praktycznie już wiem, ze tego co się stalo nie naprawi jakas przelotna znajomosc...

Niepotrafie już kochac...wszystko co miałem zabrala Ona...

Nigdy nie zrozumiem dlaczego postapilas w ten sposób P. ... może nawet już teraz nie chce... tak bardzo się na Tobie zawiodlem...tak bardzo Ci ufalem...i mimo iż nieraz mam ochote powiedziec Ci prosto w oczy to wszsytko co siedzi we mnie...to wiem..czuje to...ze gdybym stanal naprzeciw Ciebie..i spojrzal w Twoje oczy...ZAKOCHALBYM się jeszcze bardziej...

Nie potrafie przestac się w Tobie zakochiwac...kazdego dnia zakochuje się w Tobie coraz bardziej...rownoczesnie z sila zakochania rosnie sila bolu, jaki mi sprawia to ze jestes z Nim...

Ze o mnie po prostu zapomnialas...zachowujesz się tak jakbym NIC dla Ciebie nie znaczyl..

Wiem,ze nie rozumiesz powodow dla których Cie wciąż kocham...mam tylko nadzieje, ze ...kurwa, nie nie mam już nadzieji... :(

Znow jest chujnia... pierdole to!

 

koperek : :
lip 17 2003 rozpadam sie...
Komentarze: 3

17 lipca pamietna data, pewnie będę musial ja jakso zanaczyc sobie w kalendarzu.

Fuck! Zgadnijcie co się stalo? Oczywiście, jak mogloby być fajnie skoro może się cos spierdolic, prawda?

Ranek przywital mnie niesamowitym zdarzeniem. Zadzwonila P. Kurwaaaaaaaaa Mac, sam nie wiem czy się cieszyc czy plakac. Jej glos jest jak lekarstwo dla mej duszy, ale dlaczego Ona mi to robi? Nie odzywala się tyle czasu już... staralem się zapomniec..przeciez Ona ma już zycie ulozone... To ze pozwolilem się zakochac w tej slicznej bladyneczce będzie przesladowalo mnie zawsze...chociaz czy milosc może przesladowac?

Co takiego zrobilem, ze nie zasluzylem na Twoja milosc P.? Co jeszcze musi się stac bym mogl być szczesliwy? Kurwa, i co Takiego ma on, czego ja nie mam???

Wiem, ze nie możesz mi na te pytania odpowiedziec...

Moje serce wciąż bije tylko dla Ciebie...wiem, ze to wiesz, wiem ze to czujesz...ale zrozum,ze w ten sposób wykorzystujesz mnie! Oszukany przez milosc, oszukany przez Ciebie,oszukany przez swoje marzenia...

Wiesz, dlaczego nie potrafie sobie ulozyc teraz zycia? Bo to Ty mnie zostawilas..Ty zabralas wszsytko co miałem... uczucie które chowalem dla najcudowniejszej osoby która sobie wysnilem... spotkalem Ciebie... i jestes moja dziewczyna ze snow... jednak tak samo jak rankiem sny się koncza- zabralas moje uczucia pozsotawiajac mnie w bolu i cierpieniu.

Teraz mogę myslec tylko jedno – NIGDY mnie nie kochalas, ale nie masz odwagi mi tego powiedziec...

 

Z innej beczki, bo samopoczucie mam już dolinowe – wczoraj musialem spawac tlumik, Fuck! Uklad wydechowy do wymiany... dzis z uczelni przyslali ksiazke oplat – ech..jak po pieniadze to wiedza gdzie szukac!.. musze posprzatac pokoj, bo butelki po piwie walaja się już wszedzie – staczam się.... brakuje mi kogos, kto mi poda pomocna dlon.

Kurwa, znow wszsytko stracilo sens :(

without U ... there's NO life 4 me.

koperek : :