Archiwum kwiecień 2003


kwi 26 2003 no i w p...u i wyladowal i caly misterny...
Komentarze: 3

Mam dosc. Nic tylko wokół slysze ze będzie dobrze...będzie lepiej...

Wcale nie będzie dobrze – będzie chójnia.

Nic nie będzie już dobrze ... milosci nie można ot tak odrzucic.. przejsc obok.

Czy majac na myli „będzie dobrze” mam rozumiec ze utrata kontaktu to najlepsze wyjscie?

 

I pomyslec ze jeszcze rok temu,miałem dziewicze serce,które niewiedzialo co to milosc,co to znaczy kochac i być kochanym... wlasciwie to tego drugiego nie wie do dzis.

P. tak bardzo mi Ciebie brakuje...

Mam dosc tych lez, które rania moje serce... lez których Ty nie zobaczysz nigdy.

Nie mam już wiary w milosc...

 

Kocham tak bardzo i nienawidze za to co robisz... nienawidze siebie ze niepotrafilem nic zrobic by Cie zatrzymac przy sobie....

 

koperek : :
kwi 24 2003 telefon
Komentarze: 5

Dzis zadzwonilem...nie sadzilem ze będzie tak bolalo...glos jej siostry w sluchawce, ze już jej nie będzie bo wlasnie wyszla do niego...

KURWA !!!!!!!!!!! Ale mam schize...

Dlaczego tak bardzo Cie Kocham P.??? dlaczego nie potrafie przestac ?

Kurwa, dlaczego to tak rani serce....boli nawet sama mysl, ze jestes z nim...

NIE chce zyc :(

 

koperek : :
kwi 23 2003 ...
Komentarze: 4
... jestem przeklety ...

 

koperek : :
kwi 22 2003 rise up
Komentarze: 1

Powiesz,ze to co robie teraz, jest nieuczciwe w stosunku do Ciebie...masz racje nie umialbym spojrzec Ci w oczy... tak bardzo je kocham,tak bardzo Cie kocham...

probuje zadac sam sobie bol,by nie myslec o tym co sie stalo...

         Kurwa, ja tez mam uczucia... dlaczego tego nie dostrzegasz? 

 zaluje ze on nie przelecial tej laski z ktora Cie zdradzil... zaluje ze nie mozesz poczuc tego co ja czuje, gdy wiem, ze spisz obok niego... tego co czuje, gdy kochasz sie z nim....

rzygam na to wszystko P. slyszysz ?!!! chce mi sie po prostu rzygac... Mam nadzieje ze nigdy nie dowiesz sie jak to bardzo boli...

 

koperek : :
kwi 20 2003 wielkanoc 2003
Komentarze: 1

Zabandazowany nadgarstek nieciekawie wyglada...

Dzis gdy tylko się obudzilem nie moglem przestac o Niej myslec... pierwsza mysl jaka do mnie dotarla,to ze Ona wlasnie budzi się obok niego...ze zjedza razem wspolne sniadanie...prawdopodobnie już jako przyszla rodzina...

Ostatnie slowo to jak uderzenie obuchem w glowe..wciąż tak bardzo mi Jej brakuje i nie mogę się pogodzic z tym ze ..wlasnei z czym nie mogę się pogodzic? Przeciez byłem dla Niej tylko odskocznia, chwilowym ratunkiem od problemow...

Mimo wszsytko,nadal bardzo Ja kocham.. bardzo...

Rano pojechalem nad jezioro...slonce cudownie odbijalo się w wodzie,cieply wiatr gladzil moja skore...samotny spacer wśród drzew...spiew ptakow...przyroda budzi się z zimowego letargu...a ja nie widze przyszlosci...

Podazajac przed siebie niose bol w sercu, ze tak bardzo zostalem zraniony...oszukany, wykorzystany...oddajac marzenia dziecinstwa, zderzylem się z twarda rzeczywistoscia...gdzie kobieta która pokochalem po raz pierwszy w zyciu, nie potrafila mi nawet powiedziec slowa na pozegnanie...wyrwala serce i zabrala je broczace krwia...

Pozostala dusza,która nadal Cie pragnie P. nadal potrzebuje Twej troski, Twej deliktnosci, Twego zapachu, ciepla przytulenia...chwili rozmowy...

 

Proszę zabierz mnie z tad...wysoko unies i nie pozwol wrocic..zabierz mnie z tad... nie rozumiesz, ze tu nie potrafie oddychac, nie potrafie snic, nie potrafie ... bez Ciebie zyc.

 

koperek : :