Archiwum czerwiec 2002


cze 30 2002 Egzamin
Komentarze: 2

Zgadnijcie, co?

:))))))) ZDALEM ANGIELSKI NA „B” :)))

koniec z jezykiem obcym na tych studiach – szkoda, dalej będę musial szkolic się we wlasnym zakresie.

Ciesze sie, tylko serduszko się zali ze nie ma z kim swietowac tego sukcesu.

Jak wiele traci ze swego blasku , kazde powodzenie, jeśli nie ma się z kim tym podzielic.

To tyle na dzis chialem napisac.

 

koperek : :
cze 29 2002 Schiza
Komentarze: 1

Dzis miałem mieć egzamin z bankowosci. Echh... swiat to potrafi zawirowac czlowiekowi w glowie. Oddalem go walkowerem – co tam, i tak nic nie umialem.

Wiem ,zle to podejscie do sprawy, ale tak wybralem. Podobno zycie too sztuka wyboru.

Za to pod wieczor przydazyly mi się dwie bardzo mile sprawy.

Byłem na koncercie Bajm’u – rewelacja. Nie ma to jak nastrojowe pioseneczki , podczas dolinki .

Żeby tak do konca smutno nie było, to nie poszedlem tam sam. Spotkalem znow Ją. mloda , sliczna, ciekawa, intrygujaca, fajna :)

Bardzo dobrze nam się rozmawia. Ciesze się ze poszedlem tam wlasnie z Nia.

Wiem ze czsaem Ja denerwuje swoim zachowaniem, ale być może to była ostatnia okazja by się zobaczyc. Jutro wyjezdza do siebie do domu. Mysle jednak ze na stopie kolezenskiej pozostaniemy. Teraz, powinienem się uczyc angielskiego, - jutro będzie masakra, ustna czesc.

Widze sam po sobie ze brak drugiej polowki, fakt ze odeszla, dziala na mnie bardzo zniechecajaco. Staram się zajac mysli wszystkim innym, byle tylko nie myslec.

Nie myslac nie umiem się uczyc i tak w kolko...

Tak sobie mysle,ze ludzie to maja fajnie – ciagle szukaja tej swojej drugiej wymarzonej polowki, a kto tak naprawde ja kiedykolwiek znalazl? Nawet w tych polwkach , które myslimy ze odnalezlismy po jakims czsasie pojawiaja się rysy.. fascynacja znika i pojawia się najgorsze uczucie – przyzwyczajenie.

Dzisiejsze spotaknie dalo mi wiele radosci i pozwolilo spojrzec na swiat inaczej. Przeciez ja wciąż mogę wybierac , tylko ze ja się boje zrobic ten pierwszy krok. Wlasnie przez ten strach wiele w zyciu trace. Staram się pracowac nad tym. Przeciez gdyby było inaczej nie spotkalbym dzis Jej :) kobiety marzen.

Kochac nie znaczy marzyc , kochac nie znaczy snic, kochac to znaczy wiezyc i dla kogos zyc.

koperek : :
cze 29 2002 Przebudzenie
Komentarze: 0

Tylko swit swym chlodem przypomina ze to co dzialo się wczoraj to tylko mistyfikacja.

Wycinek z czesci zycia pewnego kolesia, który sam nie potrafi poradzic sobie ze swoimi problemami.

To zuplenie tak jakbym miał licencje pilota, a nadawalbym się tylko do przelaczanai kanalow w TV.

Ten wypad do dyskoteki... wiem odbije się na sesji, ale bardzo się ciesze ze pojechalem.

Było mi potrzeben takie energetyczne naladowanie falami dzwiekowymi. Ze było to przy okazji najslynniejszy klub w polsce? Hmm, coz z tego, najwaznijsze ze muza była oks.

Rozsmieszyl mnie fakt, ze nawet już w cloobach, ludziki padaja ofiarami komerchy.

Wiem, zbliza się swieto TeCH-maniakow, LOVE PARADE, ale żeby w cllobie DJ oglaszal ze kto chce pojechac, niech wysle SMS ??? zupeleni jakbym nie wychodzil z domu i ogladal TV.

Dobrze ze nie przeszkodzilo mi to odprezyc się i poniesc dzwiekowi do krainy fantazji. Odplynac na moment, zapomniec o problemach.

Przegiolem chyba z ta dziewczyna, ale naprawde strasznie mi się podobala... do tego stopnia ze gdy przechodzila obok mnie czulem plynace fluidy... pozytywne...

Może to gloopie co napisze, ale jest to jakis fundment do tego by kiedys wyrwac się ze szpon PIERWSZEJ MILOSCI – zapomniec, i pokochac znow, szczesliwie, być szczesliwym,  kochac i być kochanym.

Czas przygotowac się do egzaminu... bankowosc dzis... kurcze, nawet nie wiem z czym to się je...  :) ale ciesze się ze mimo wszystko dostrzeglem promyk nadzieji, może kiedys będę miał odwage by po niego siegnac... kurcze w koncu mam te swoje 25 lat, a zachowuje się jak 16 latek.. trudno jest gdy to wszystko spotyka czlowieka PIERWSZY RAZ w tak poznym wieku.

Jak to mowia nigdy nie jest zapozno – wystarczy wiezyc i chcieć.

Mykam na sniadanko :)

koperek : :
cze 29 2002 noc przed egzaminem
Komentarze: 0

jest juz noc..powineienem dawno spac,...uszyc sie do egaminu.

to szalone, ale nie widze realnych szans na zaliczenie w terminie.

wciaz chyba szukam , tej jedynej , drugiej poloweczki.

wiecie, dzis nawet Ja widzialem, byla piekna, oszalamiajaca, i taka sexy.

nie mialem odwagi by do Niej podejsc, odrzucilem koljena szanse jaka zeslala mi los

dlacego , zapytacie? poniewaz wciaz nie potrfie zapomniec o PIERWSZEJ MILOSCI.

---

ha, dzis jeszcze przytrafilo mi sie cos milego... :))) ktos jednak czyta to co napsalem..a najfajniejsze jest to ze skomentowala to Kaja, z czego sie bardzo ciesze, wybacz Kaju, ze czytam tez Twoj blog, ale to naprawde odbicei mojego zycia.. tak jakbym potrafil byc dziewczyna... Twoj chlopak to naprawde niesamowity szczesciarz.

bblog rozwiaj si epowoli ale to z uwagi na trwajace egazminy... kolejna czesc postaram sie by bla ciekawsza i obfituajca w newsy ;))) ..hmmm :))

 

 

koperek : :
cze 27 2002 przybywam...
Komentarze: 2

tia, wiec zaczelo sie..pisze wlsnego bloga...

zwariowalem, ale tak juz jest, ze musze zaczac o tym pisac bo nawet nie mam z kim o tym porozmawiac...

uczucie , ktorego tak wiernie wszyscy poczukuja, dopadlo mnie , zniszczylo wewnetrzenie i nie wiem jak to dalej bedzie.

 

nie bede pisal o czasach zamierzchlych, bo to i tak nie ma sensu roztrzasac sie nad tym co bylo...

fakty sa chyba wznijesze... wiec wkrotce rozpocznie sie ....jazda na maxa, kolejne dni spedzone na stukanieu w klawisze, a wlasciwie to wieczory, bo wtedy i nastruj jest lepszy...

DObranoc , wszyscy BLOGOWCY

koperek : :